niedziela, 28 lutego 2016

Paletka MakeUp Revolution-Mermaids vs. Unicorns



Witam w ten jakże piękny, niedzielny poranek!


...Dobra, żartuję. Nie jest piękny. Ani trochę. Szary i zimny. I właśnie w takie poranki najbardziej tęsknię za wiosną. Tęsknię za jej pierwszymi cieplejszymi promieniami słońca. Za jej odrobinę cieplejszym wiatrem. Ale wiecie czego wyczekuję w niej najbardziej? KOLORÓW! Dosyć już mam tej wszechobecnej szarości...

Niestety, pogody zmienić nie mogę. Ale mogę wprowadzić odrobinę koloru do mojego życia innym sposobem. Makijażem.





Dla porównania. Zdjęcia producenta.

Zakochałam się w tej drugiej. No i... mam! Paletka Mermaids vs. Unicorns jest już moja!

 Dzisiaj mogę napisać moje pierwsze odczucia z nią związane. Jeżeli nie zniechęcił Was przydługi wstęp, to gratuluje i zapraszam do lektury :)







CO OBIECUJE NAM PRODUCENT?
 Paleta Mermaids vs Unicorns to zestaw 12 świetnie napigmentowanych cieni do powiek od firmy Makeup Revolution. Paletka skrywa 12 cieni  w oryginalnych kolorach. Dzięki niej wykonasz znakomity makijaż na wiele okazji










JAK JEST NAPRAWDĘ?
 Na stronie paletka kosztuje 19,90. Ogromny plus już a to na wstępie dla tej paletki. Dostajemy 12 cieni, a przy tym nie musimy do następnej wypłaty żyć o samym chlebie i wodzie.  Opakowanie nie jest jakieś wyjątkowo grube wydaje się być więc średnio solidne. Ale już raz mi spadła z niewielkiej wysokości i nic się jej nie stało także nie jest z nią tak słabo jakby się mogło początkowo wydawać. Brak w niej lusterka, ale mi to zupełnie nie przeszkadza bo i tak maluję się przy dużym, łazienkowym lustrze.

 A teraz najważniejsza kwestia: kolory i ich pigmentacja. Wszystkie odcienie są w niej perłowe. Niby na początku średnio mi to odpowiadało ale... nie uważacie, że dzięki temu idealnie wpisują się właśnie w "syrenkowy" klimat? Odnoszę wrażenie że matowe zupełnie nie pasowałyby do nazwy paletki. Co do pigmentacji... Pierwszy odcień jest bardzo słaby w tej kwestii (możecie zobaczyć to na swatchach poniżej) ale jeden z niebieskich porządnie za niego nadrabia. Reszta jest średnia, w kierunku dobrej.









Trwałość?  Niby makijaż był w stanie przeżyć do końca moich zajęć tanecznych (co jest chyba najlepszym sprawdzianem :D) ale zaczął się zbierać w załamaniu górnej powieki. Po ponownym rozblendowaniu dał radę wytrzymać jeszcze około 2 godzin. Nie ma więc tutaj rewelacji. Ale! Ja nie używam baz pod cienie. Muszę kupić jakąś porządną i zobaczymy czy jakkolwiek mi to pomoże.


Moja ogólna ocena to 8/10
 Co prawda, pigmentacja i trwałość mogłyby być lepsze. Ale nie zapominajmy że ta paletka kosztuje niecałe 20zł. I i tak chyba podniosła poprzeczkę wielu paletkom w tym przedziale cenowym.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz